
Dominika Przykucka
Wyznaję zasadę, że im mniej leków, tym lepiej. Kiedyś chorowałam naprawdę często i faszerowałam się różnymi specyfikami z apteki nawet przy łagodnych dolegliwościach. Efekt był taki, że często coś mnie bolało, łapałam choróbska, a koleżanki dogryzały mi, mówiąc: ”Ty ciągle jesteś chora!”. Odkąd zmieniłam swoje spojrzenie na kwestię odżywania i leków, chemiczne substancje biorę wspomagająco jedynie w ostateczności lub wtedy, gdy nie mam innego, bardziej naturalnego sposobu na pozbycie się bólu czy jakiejś dolegliwości. Zauważyłam, że kiedy bierze mnie przeziębienie, to jeśli szybko wprowadzę w życie poniższe sposoby, jestem w stanie zatrzymać rozwój choroby. Jeśli jednak przegapię ten moment lub złapie mnie jakieś cięższe choróbsko, to zazwyczaj w trzy dni udaje mi się opanować sytuację i czwartego dnia jestem już w dobrej formie!
Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj dla siebie inspirację do zamiany aptecznych leków na domowe środki. Kobiety w ciąży powinny zasięgnąć rady lekarza, zanim zastosują któryś z podanych sposobów.
NA PODNIESIENIE ODPORNOŚCI I ZWALCZENIE WIRUSÓW I BAKTERII
PREPARATY PSZCZELE – MIÓD, PYŁEK PSZCZELI, PROPOLIS
MIÓD
Warto za`mienić cukier na miód, który prócz tego, że ma wiele właściwości prozdrowotnych, to w stanach przeziębienia zwiększa odporność, działa przeciwbakteryjnie i łagodzi kaszel . Jest to dobra zmiana, gdyż spożywanie białego cukru zmniejsza naszą odporność . Dobrze pozbyć się go z naszej codziennej diety na dobre. Są jeszcze miody manuka, które posiadają dużo MGO (methylglyoxalu), który decyduje o właściwościach leczniczych miodu. Tradycyjne miody posiadają do 10 mg MGO na 1 kilogram, z kolei w miodzie manuka stężenie MGO jest od 10 do nawet 50 razy wyższe. Są też oczywiście odpowiednio droższe od zwykłych miodów , które w zupełności wystarczają na moje domowe potrzeby. Miód warto dodać do przestudzonej herbaty(we wrzątku traci swoje dobroczynne właściwości) lub jeść bez żadnych dodatków.

PROPOLIS
Propolis wspomaga odporność oraz pomaga w leczeniu stanów zapalnych gardła. Można kupić propolis na bazie alkoholowej , wysokoprocentowej, która dodatkowo działa odkażająco i znieczulająco na gardło lub wybrać krople bez dodatku alkoholu , które głównie mają za zadanie podnieść naszą odporność. Ja stosuję prewencyjnie kilka kropli koncentratu propolisowego spożywanego z łyżką miodu raz dziennie, a przy przeziębieniach tę dawkę podwajam lub potrajam.
PYŁEK PSZCZELI
Kiedyś pyłek pszczeli stosowałam regularnie, lecz niestety odeszłam od tego zwyczaju…a szkoda! Pyłek pszczeli spożywany codziennie w ilości od 1-3 łyżeczek dostarcza organizmowi sporą dawkę cennych witamin i wzmacnia odporność. Warto włączyć go do swojej diety. Ma dość dziwny, lekko gorzko- słodki smak , jeśli ktoś nie jest w stanie przełknąć go w takiej formie, może zmieszać go np. z jogurtem.
CZOSNEK
Uwielbiam surowy czosnek! Na myśl o kanapce z masłem i plastrami czosnku dostaję ślinotoku, a domowy sos czosnkowy…mmm, niebo w gębie! Gdyby tylko nie ten zapach z ust… Czosnek uważany jest za naturalny antybiotyk i ma prozdrowotne właściwości: hamuje rozwój bakterii, zwalcza infekcje, obniża ciśnienie krwi, ma sporo witamin (B1, B2, PP, C, prowitamina A), soli mineralnych (m.in. potasu, wapnia, magnezu) i rzadkich mik roelementów. Ważne, by czosnek rozdusić lub zmiażdżyć, by wydostać z niego cenne olejki eteryczne lub przeżuwać powoli cały ząbek w całości. Aby złagodzić przykry zapach z ust, który pojawia się po spożyciu czosnku, można :żuć natkę pietruszki, zjeść jabłko, wypić zieloną herbatę lub wypić sok ze świeżej cytryny . Najlepiej profilaktycznie jeść 1 ząbek czosnku dziennie przed snem, jednak należy być ostrożnym, gdyż surowy czosnek w dużych ilościach może być ciężkostrawny dla osób z wrażliwym żołądkiem .

WINKO Z CZOSNKU
Prócz świeżego czosnku polecam zrobienie winka z czosnku. Kieliszek winka wypity na wieczór jest prawie niewyczuwalny z rana, co jest niewątpliwie dużą zaletą tego napoju. Mnie osobiście nawet smakowało połączenie ostrości z kwaśnym smakiem cytryny. Poniżej podaję przepis, jak samodzielnie zrobić ten zdrowotny napój:
Winko czosnkowe: 24 ząbki czosnku średniej wielkości 3 duże cytryny 1 litr przegotowanej wody Sposób przygotowania: Ząbki czosnku obrać, rozgnieść i zalać sokiem z 3 cytryn oraz litrem przegotowanej ciepłej, ale nie gorącej wody. Trzymać przez 24 godziny w cieple pod przykryciem . Po upływie tego czasu przecedzić zawartość i porozlewać do butelek. Winko przechowywać w lodówce, przed spożyciem można nieco podgrzać poprzez postawienie kieliszka z winkiem do większego pojemniczka z ciepłą wodą. Winko jest dobre zarówno do walki z chorobą, jak i profilaktycznie, by wzmocnić odporność.
CEBULA
Kiedy myślę o cebuli, przed oczami od razu staje mi obraz mojej przyjaciółki, która uwielbiała jeść surową cebulę, wgryzając się w nią jak w jabłko…I wiecie co? Chorowała naprawdę rzadko! Drugi obraz , jaki pojawia się w mojej głowie, to moja ciocia, która gotowała wszystkie posiłki z użyciem dużej ilości cebuli. U niej 5- kilowy worek tego warzywa starczał ledwie na tydzień. Pamiętam, że twierdziła , iż cebula zachowuje swoje właściwości antybakteryjne nawet po obróbce cieplnej i dlatego żadna choroba jej nie bierze! Nie wiem , czy był to efekt placebo, czy też rzeczywiście było w tym trochę prawdy, ale trzeba przyznać, że miała iście końskie zdrowie !☺ Cebula jest bogata w substancje bakteriobójcze i witaminę C, zawiera również cenne minerały, takie jak fosfor, magnez, siarka, cynk oraz krzem, a więc takie , które wzmacniają ogólną odporność organizmu na różne infekcje i choroby. Polecam więc włączyć cebulę do codziennej diety- można ją jeść na surowo, np. w sałatce z pomidorami , lub wykorzystać do zrobienia pasty do kanapek…Wystarczy trochę wyobraźni.

SYROP Z CEBULI
Co jeśli nie surowa cebula w sałatkach? – syrop z cebuli! Syrop z cebuli to mój smak dzieciństwa. Pamiętam, jak mama robiła ten specyfik i karmiła mnie nim podczas choroby. Lubię jego słodki smak i często podjadałam go z miseczki bez wiedzy mamy☺ . Moja mama robiła ten syrop, krojąc cebulę w kostkę i zasypując cukrem, jednak w zdrowszej wersji można użyć np. miodu. Należy odstawić taką mieszaninę w ciepłe miejsce, by cebula puściła sok. Ja lubię wyjadać cebulę pokrytą miodem i zjadać z odrobiną soku na łyżeczce. Syrop jest dobry na kaszel, gdy konieczne jest odkrztuszanie wydzieliny i oczyszczanie dróg oddechowych. Nie zwracałam uwagi na dawkowanie, ale znalazłam zalecenie, w którym rekomendują stosowanie syropu 2-3 razy dziennie po 1 łyżeczce.
KWAS L-ASKORBINOWY
Kwas l-askorbinowy, inaczej witamina C. Kwas l-askorbinowy jest związkiem występującym naturalnie. Przedrostek “l” oznacza budowę chemiczną oraz właściwości tej substancji. Jest to proszek o białej barwie i bardzo kwaśnym smaku, który należy dodać do napoju (najlepiej wody lub herbaty(nie gorącej albo w soku ze świeżo wyciśniętego cytrusa) i w taki sposób spożyć. Po tę witaminę warto sięgnąć zwłaszcza podczas osłabienia organizmu. UWAGA- w przypadku niektórych osób wysoka dawka kwasu może spowodować problemy żołądkowe w postaci biegunki, dlatego warto ostrożnie dawkować tę witaminę i powoli ją zwiększać, jeśli nie pojawią się żadne dolegliwości żołądkowe. Mój mąż zażywa zazwyczaj uderzeniowe dawki, czyli 1 łyżeczkę , podczas gdy ja nie mogę spożyć więcej niż 1/5 łyżeczki, gdyż kończy się to dla mnie opisanymi wyżej przykrymi dolegliwościami. Kiedyś krążyła opinia, że witaminy C nie można przedawkować, a jej nadmiar wydalany jest z moczem. Ostatnio jednak spotkałam się ze stwierdzeniem, że to nieprawda i że tak jak każdą witaminę, tak i tę można przedawkować… Myślę, że dobrze kierować się tu zdrowym rozsądkiem i po prostu obserwować reakcje organizmu na podany kwas. Dobrze zacząć od 1 grama i powoli zwiększać dawkę.
OLEJ KONOPNY
Ostatnio wpadł mi w ręce 3% olej konopny dodatkowo wzbogacony o witaminę D. Witamina ta jest odpowiedzialna m.in za odporność oraz dobre samopoczucie. Sam olej konopny ma właściwości przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne i przeciwbakteryjne oraz wzmacniające barierę ochronną organizmu… Zresztą, na co ten olej nie pomaga? Lista jego cudownych właściwości jest baaardzo długa, tak samo jak długa jest lista jego zwolenników. Nawet lekarze mówią o zbawiennym wpływie oleju konopnego na cały organizm człowieka.
NA BÓL GARDŁA
PŁUKANIE GARDŁA WODĄ UTLENIONĄ
Płukanie ust i gardła wodą utlenioną 3% zmieszaną z letnią wodą daje radę! Woda utleniona wykazuje działanie antyseptyczne, dlatego okazuje się skutecznym sposobem na objawy infekcji bakteryjnych oraz grzybiczych. Należy kilka razy dziennie przepłukać jamę ustną i gardło wodą utlenioną . Ciężko mi podać proporcje , gdyż stosuję metodę” na oko”, ale w Internecie znalazłam taki oto przepis: na około pół szklanki letniej wody należy wlać 1 łyżeczkę wody utlenionej, przepłukać gardło. Ja po prostu daję ze trzy porządne”chlusty” wody utlenionej do połowy szklanki letniej wody i takim roztworem płuczę gardło 2-3 razy dziennie. Nie stosuje tej metody dłużej niż 2, max3 dni, gdyż w moim przypadku wysusza śluzówkę gardła i na dłuższą metę wywołuje podrażnienia i uczucie suchości.
PŁUKANIE GARDŁA SOLĄ
Płukanie gardła solą( najlepiej morską, himalajską lub kamienną) to sposób naszych babć, który polecił mi kiedyś nawet mój znajomy lekarz. Ponoć bakterie nie lubią środowiska , jakie tworzy sól w naszej jamie ustnej, co powstrzymuje ich namnażanie się, ma właściwości antybakteryjne. Łyżeczkę soli rozpuścić w połowie lub 1/3 szklanki letniej wody. Płukać gardło roztworem z taką samą częstotliwością, jak w przypadku roztworu z wodą utlenioną. Tutaj również należy być ostrożnym, gdyż zbyt długie i intensywne płukanie gardła tym roztworem może powodować podrażnienie śluzówki.

PŁUKANIE GARDŁA LUB PICIE NAPARÓW Z SZAŁWII I TYMANKU
Bardzo lubię napary z szałwii i tymianku. Takie herbatki są bardzo aromatyczne i na swój sposób smaczne, jeśli się je dobrze „doprawi”. Te dwa zioła stosuję do picia, kiedy odczuwam ból gardła i rzeczywiście działają antybakteryjnie, przeciwzapalnie i ściągająco. Szałwia wypijana w formie herbaty pomaga usunąć z oskrzeli zalegającą wydzielinę. Bardzo smakuje mi z dużą ilością miodu i soku z cytryny. Szałwię należy zaparzyć pod przykryciem wg zaleceń na opakowaniu, zazwyczaj około 15 min. Tymianek , podobnie jak szałwia, działa bakteriobójczo, ma też właściwości antygrzybiczne i przeciwzapalne, olejki zawarte w tymianku działają jak antybiotyk. Podobno pomaga też na ból głowy towarzyszący zapaleniu zatok, gdyż ma on działanie rozkurczowe i silnie antyseptyczne. 1 łyżeczkę tymianku zaparzać przez kilka minut pod przykryciem . Takie napoje spożywać kilka razy dziennie przez około 3 dni.
NAPAR Z KOZIERADKI LUB NASION LNU
Napar z kozieradki lub z nasion lnu dobrze jest stosować przy mocno inwazyjnych płukankach gardła, gdyż mają one właściwości powlekające i nawilżające śluzówkę gardła , przez co chronią przed jej przesuszeniem. Mają też szereg innych zbawiennych właściwości, więc warto je pić nie tylko podczas przeziębienia.

AMOL
Z aptecznych, naturalnych specyfików lubuję się w amolu, który w swym składzie ma tylko alkohol i wyciągi z olejków eterycznych. Kilkanaście kropli amolu wylewam do łyżeczki ostudzonej herbaty i piję, gdy tylko odczuję jakieś dolegliwości gardłowe. Środek ten ma silne właściwości dezynfekujące. Amol jest też świetny do nacierania klatki piersiowej i pleców ( rozgrzewa), do stosowania przy tzw”parówce” jako dodatek aromaterapeutyczny oraz by wzmocnić odporność. Zastosowań amol ma naprawdę wiele, warto mieć go w swojej domowej apteczce ☺
HERBATA Z IMBIREM
Herbata z imbirem działa przeciwzapalnie, rozgrzewa i…pysznie smakuje! Najlepiej jest użyć świeżego korzenia imbiru i zetrzeć odrobinę na tarce, dodając do bazy, jaką jest czarna herbata. Herbatkę dobrze jest przyprawić odrobiną miodu , można też dodać kilka goździków do smaku.
NA ZBICIE TEMPERATURY
Słyszałam, że są dwie szkoły ,jeśli chodzi o walkę z gorączką: pierwsza to taka, że należy podnieść temperaturę ciała a druga , że należy obniżyć temperaturę ciała, np. poprzez zimne kąpiele , masowanie lodem czy też rozebranie się do bielizny. Ja jestem zwolenniczką tej pierwszej metody, gdyż dla mnie jest ona skuteczna. Przyznam, że nie próbowałam nigdy zbijać gorączki poprzez schładzanie całego ciała, więc ciężko mi się wypowiedzieć, jak i czy ten sposób działa.

GRZANE PIWO Z PRZYPRAWAMI
Nie jestem fanką alkoholu, ale grzane piwo rewelacyjnie rozgrzewa i ma właściwości napotne. Po wypiciu takiej mieszanki należy położyć się pod grubą warstwą kołder i koców i porządnie wypocić!
Jak zrobić miksturę rozgrzewającą? Poniżej podaję przepis na grzane piwo:
- 1 piwo jasne 500ml - sok z połowy pomarańczy i/ lub cytryny - miód do smaku - goździki(kilka sztuk) i laski cynamonu, najlepiej w całości, gdyż zmielone będą pływać po powierzchni (opcja) Piwo wlać do garnka, gotować na małym ogniu, ale nie zagotowywać. Ja gotuję do czasu, aż się zupełnie wygazuje. Doprawić przyprawami korzennymi i gotowe! Jak napój delikatnie przestygnie, doprawiam miodem i piję jeszcze ciepłe.
HERBATKA Z LIPY Z DODATKIEM MIODU
Herbatka z lipy z dodatkiem miodu jest nie tylko smaczna, ale również działa napotnie. Warto w miarę szybko wypić szklankę takiego napoju, położyć się pod pierzynkę i wypocić. Dobrze jest kupić lipę do zalewania(zioła), odradzam herbaty ekspresowe w torebkach, bo są gorszej jakości niż ziołowy susz.
HERBATA Z NALEWKĄ NA SPIRYTUSIE
Do szklanki herbaty można dodać kieliszek nalewki na spirytusie . Taka herbatka z prądem działa rozgrzewająco i napotnie. W tym przypadku również należy położyć się pod kołdrę, porządnie wygrzać i wypocić.
NA KATAR I ZAPCHANE ZATOKI
MOCZENIE ŁOKCI W CIEPŁEJ WODZIE/ KĄPIEL W OLEJKACH ETERYCZNYCH
W jednej z książek z naturalnymi sposobami na zwalczenie kataru znalazłam artykuł o tym, że ponoć moczenie łokci w gorącej wodzie pomaga w walce z zatkanym nosem. Może się to wydawać dość kontrowersyjnym rozwiązaniem. Być może samo moczenie łokci nie daje oszałamiających efektów, ale muszę przyznać, że gorąca kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych rzeczywiście pomaga. Warto przygotować ciepłą kąpiel z ok. 15 kroplami olejku eterycznego( np. z drzewa herbacianego, tymianku, majeranku),pomoże nam ona odetkać drogi oddechowe i ułatwi odkrztuszanie.
PARÓWKI Z DODATKIEM ZIÓŁ LUB /I OLEJKÓW ETERYCZNYCH
Oczywiście nie chodzi tu o parówki mięsne ;)ale o trzymanie głowy schowanej pod ręcznikiem nad garnkiem z gorącą wodą i wdychanie wydzielającej się pary wodnej. Do wody warto dodać kilka lub kilkanaście kropli olejków eterycznych oraz zioła (np. rumianek, szałwię lub tymianek). Tymianek nadaje się chyba najlepiej do tego celu, gdyż ma działanie rozkurczowe i pomaga w odpływie wydzieliny z zatok. Gorąca parówka rozkurcza naczynia krwionośne, przez co ból głowy , który zwykle towarzyszy zatkanym zatokom mija lub staje się mniej dokuczliwy. Jeśli woda jest zbyt gorąca i czujemy ból przy wciąganiu powietrza, należy ostudzić nieco wodę przez odkrycie ręcznika i po chwili znów spróbować. Więcej na temat parówek i olejków eterycznych pisałam w poprzednich artykułach:)
OLEJKI ETERYCZNE
Olejki eteryczne świetnie sprawdzają się przy udrożnianiu zatkanego nosa. Warto pokropić nimi pościel, ubranie bądź chusteczki i wdychać, ile tylko się da! Przy tym mają również działanie aromaterapeutyczne. Można zmieszać wazelinę kosmetyczną lub inny tłusty krem z kilkoma kroplami olejków eterycznych i nasmarować taką pastą obszar pod nosem i nos. Taka pasta będzie przyjemnie inhalować. Należy jednak uważać, by nie podrażnić obszczypanego nosa, więc pastę zalecam stosować z rozsądkiem i nie dodawać zbyt dużo olejku, by nie była drażniąca.
ROZTWÓR SOLI MORSKIEJ
To specyfik z atomizerem, który można dostać w aptece. Roztwór soli morskiej dzielimy na hipertoniczny i izotoniczny. Izotoniki służą do oczyszczenia higienicznego nosa na co dzień, nawilżenia go, a hipertoniki do udrożnienia nosa z zalegającej wydzieliny. W skrócie: izonik nawilża i pielęgnuje, a hipertonik pomaga nam przy zatkanym nosie . Warto zaopatrzyć się w taką wodę, ale uwaga, woda wodzie nierówna, czytajcie składy, gdyż część wód wzbogacona jest o niepotrzebne konserwanty.
