Monika Janowska
Macie jakieś hobby? Coś, co robicie z odrobiną pasji? Coś, co sprawia wam przyjemność? Bo ja mam nietypowe hobby i chciałabym się tym z wami podzielić. Jest to wypalanie wersetów z Biblii w drewnie.
Co mnie do tego zainspirowało?

Jestem mamą czworga wspaniałych dzieci. Do tej pory byłam ciągle zajęta, lecz kiedy dzieci dorosły i opuściły gniazdo rodzinne, okazało się, że mam dużo wolnego czasu. Któregoś dnia, zamiast siedzieć i oglądać telewizję, gdy moja najmłodsza córka była w szkole, wpadłam na wspaniały pomysł. A dlaczego nie wypalać wersetów z Biblii w drewnie? Miałam kilka wersetów oprawionych w antyramy, ale nie podobały mi się. Chciałam, aby przemawiały do gości, którzy nas odwiedzają, ale nikt ich nie czytał.

A drewno to co innego! Od razu widać, że to rękodzieło, przyciąga wzrok, dodaje klimatu. Postanowiłam więc zainwestować w wypalarkę do drewna i w ten sposób zaczęła się moja przygoda. Pomysły pojawiały się same – prezenty na urodziny, z okazji ślubu, urodzenia dziecka itp. Zamiast kupować prezent, nie zawsze zresztą trafiony, obdarowuję znajomych i przyjaciół własnoręcznie zrobionymi tabliczkami z wersetem biblijnym.

Przede wszystkim taki prezent jest oryginalny, niepowtarzalny, zrobiony tylko dla danej osoby, a co również ważne, niewielkim nakładem pieniężnym.
Jeżeli macie choć odrobinę talentu i pomysł, to naprawdę warto zaryzykować i spróbować swoich sił!

Mam nadzieję, że was zainspiruję i zachęcę do kreatywności, którą można zarazić własne dzieci oraz mieć z tego satysfakcję, radość i pożytek.

Ostatnio moja najmłodsza latorośl, która często podsuwa mi pomysły, zaproponowała, aby zrobić doniczkę na kwiatek ze zużytej puszki kukurydzy i drewnianych klamerek. Była przy tym dobra zabawa, a przy okazji nauka koncentracji i cierpliwości, gdyż nie wszystko udawało się od razu, ale na koniec wyszło nam cudo!




