SŁODKA MAMA
Słodka mama to określenie kobiet, które w ciąży przechodzą cukrzycę. Jeśli jesteś tak jak ja
w tej nowej sytuacji, nie panikuj i nie denerwuj się. Nie oznacza to zaniedbań z twojej strony,
nie myśl, że coś robisz źle, po prostu tak już jest. Czasem nie mamy na to wpływu. Nie oznacza
to końca świata, a tym bardziej tego, że teraz to już nic nie będziesz mogła jeść.
Cukrzyca ciążowa – to zespół zaburzeń metaboliczynch, które manifestują się głównie podwyższonym poziomem cukru we krwi. Rozwija się ona na ogół między 24 a 28 tygodniem ciąży,w tym czasie powinnaś zrobić badania – tzw. krzywą cukrową, czyli doustny test tolerancji glukozy. Dla jednych bardzo smaczna, dla innych mdląca. Ale nie denerwuj się, bo ja też wiele o tym słyszałam i byłam trochę przerażona. Im więcej zdań usłyszysz, tym gorszy scenariusz sobie
obmyślasz. Mnie glukoza smakowała i szkoda było się tym przejmować. W moim przypadku cukrzycę zdiagnozowano już w 7. tygodniu, bardzo wcześnie, choć do tego momentu było dobrze i dietą mogłam ustabilizować cukier. Teraz muszę włączyć insulinę na noc. Insulina też nie jest niczym strasznym. Pamiętaj, że zawsze trzeba myśleć o zdrowiu maluszka. Po zdiagnozowaniu cukrzycy w pierwszej kolejności musisz znaleźć dobrego lekarza diabetologa, to jest bardzo ważne, aby być pod stałą opieką specjalisty. On Cię pokieruje i da wiele zaleceń: systematyczny pomiar cukru, pomiar ciał ketonowych, specjalna dieta i leczenie insuliną, jeśli jest to konieczne. Początkowo wszystkie te zalecenia mogą się wydać trudne i myślisz, że nie dasz rady. Ale uwierz, po pewnym czasie wszystko wychodzi z łatwością.
Bardzo ważny w cukrzycy ciążowej jest ruch, ćwiczenia ( jeśli oczywiście twój lekarz nie widzi przeciwskazań, pamiętaj – nic nie rób na własną rękę). Gdy nie możesz ćwiczyć, to staraj się dużo spacerować. Podstawą leczenia cukrzycy ciążowej jest przestrzeganie diety. Nie ma ona na celu odchudzania się, ale zdrowe przybieranie na wadze maluszka, jak i twoje. Nie jest zdrowe dla nas zbyt szybkie przybieranie na wadze, a maluszek, który rodzi się pulchniutki i okrąglutki, nie jest wcale taki fajny w przypadku słodkich mam. Może być obciążony chorobami genetycznymi i mieć problemy z nadwagą. Nie jest tak w każdym przypadku, ale jak widać zdarza się, więc wszystko, co robimy, to z myślą o naszym maluszku.
Słowo dieta oznacza dla nas głodówkę i masę wyrzeczeń, a przy tym trochę frustracji. Mama z cukrzycą jada ciągle, ale w małych ilościach. U mnie jest to 6 posiłków co 3 godziny. Liczba posiłków zależy też od naszego dnia, o której wstajemy. A jedzenie – niestety, nie jemy tego, na co mamy ochotę, więc smaki na słodkie odpadają. Dozwolona jest kostka gorzkiej czekolady, herbatnik lub czasem drożdżówka, ale taka domowa, z małą ilością cukru, lub ciasto, ale w bardzo małej ilości, z jak najmniejszą ilością dodatków( polewa, lukier, masa), lody, ale tylko sorbety bez słodkiego wafelka. Pyszne chrupiące frytki i jedzenie typu fast food nie są dozwolone. Zero tłustego, panierowanego, samażonego na głębokim oleju. Unikamy też mleka i zup mlecznych,a dania z mąki pszennej typu pierogi, kluski, naleśniki, chleb biały nie są zalecane do codziennego spożycia, sporadycznie można, ale bardzo mało. Wszystko, co jest zdrowe – chleb razowy, owoce (tylko jak najmniej dojrzałe), warzywa, ryby, chude mięso, chude wędliny, produkty mleczne typu jogurt, kefir, ser. Staramy się, aby każdy posiłek był pełnowartościowy i nie przejadamy się. Ale też nie chodzimy głodne. Jak widać, jest dużo ograniczeń, mogłabym multum wymieniać, ale to każda z was, gdy zetknie się z tym problemem, na pewno będzie dużo czytać i dowiadywać się. Dlatego, tak jak pisałam, ważna jestopieka specjalisty.
A te wszystkie ograniczenia w diecie wyjdą nam na zdrowie. Nie możesz sobie odpuszczać,to nie jest kolejne postanowienie noworoczne, tylko twoje i maluszka zdrowie, które jest dla nas najważniejsze. Wiem, że nie każdy je zdrowo i ciężko jest się przestawić i na pewno zaliczysz trochę wpadek, ale nie łam się i staraj się każdego dnia. To jest idealny test sprawdzający dla przyszłej mamy. Nasi domownicy będą się pewnie trochę buntować, bo nie każdy lubi owsiankę na wodzie (ha, ha, ha!), ale to im wyjdzie na dobre. Zdrowe nawyki, które wprowadzimy, stopniowo będą owocować. I kto wie, może zostaną z wami na dłużej?
Zdrowa mama – to szczęśliwa mama i jej dziecko, i cały dom.