„Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię. Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem? I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży. O aniołach wprawdzie mówi: Aniołów swych czyni On wichrami, a sługi swoje płomieniami ognia; Lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich”
. List do Hebrajczyków 1: 1-9
Jezus, Syn Boży, dziedzic wszechrzeczy przychodzi na świat! Świętujemy najbardziej niezwykłe wydarzenie – narodzenia Jezusa!
Zadanie na dziś.
Dziś wieczorem proponuję spędzić czas na ubieraniu choinki. Możemy dokleić kolejne części łańcucha, bo w dzisiejszym fragmencie z Biblii, jest dużo imion i określeń Jezusa. Przy tej okazji (albo, jeśli wasza choinka jest już ubrana) możecie zrobić wieczór wspomnień. Podsumujcie tegoroczny kalendarz adwentowy. Które zadanie najbardziej wam się podobało i co sprawiło wam najwięcej radości? W które zadanie trzeba było włożyć najwięcej wysiłku?
Żeby przyjemnie wam się rozmawiało proponuję przyrządzenie specjalnego napoju. Nauczyłam się go robić, trzydzieści lat temu, od pewnej Amerykanki. W USA ten napój zazwyczaj przyrządza się z okazji Bożego Narodzenia, w każdej rodzinie stosuje się inne dodatki, więc przepisy mogą się różnić. Zachęcam was do improwizacji i stworzenia waszego rodzinnego napoju…
Oto wersja podstawowa:
sok pomarańczowy z dodatkiem laski cynamonu (przełamanej, żeby uwolnić cudowny aromat…) i kilku goździków, podgrzewamy, żeby był gorący, ale nie zagotował się. Następnie dodajemy do soku kilka łyżeczek miodu lub cukru z trzciny cukrowej i mieszamy, aż miód/cukier zupełnie się rozpuści. Następnie przecedzamy napój. Wlewamy do kubeczków i pijemy, smacznego!
Anna Kopeć