Co to jest wiara? Czy jest to akt strzelisty a może uczucie? Często mówimy „Wierzę ci” albo „Nie wierzę ci”, więc wiara jest raczej zaufaniem, którym kogoś obdarzamy lub nie. Podobnie jest z wiarą w Boga. Wiara w Boga często kojarzona jest z przekonaniami jakie mamy na Jego temat. Ale tak naprawdę wiara jest zaufaniem, że to co mówi Bóg jest prawdą. A skąd mamy wiedzieć co mówi Bóg? On dał nam swoje Słowo – Biblię.
Jest dużo obiegowych opinii na temat Biblii, podważających to że jest to Słowo Boże, ale są one najczęściej wygłaszane przez tych, którzy Bogu nie wierzą albo wręcz Go zwalczają.
Wiara w znaczeniu zaufania jest więc czymś zupełnie naturalnym dla każdego z nas – wiara albo zwątpienie jest czymś, co towarzyszy nam codziennie. Kiedy poznajemy nową osobę, wierzymy jej, że jest tym, za kogo się podaje. Kiedy czytamy gazetę, wierzymy, że wiadomości w niej zawarte są wiarygodne i oparte na prawdziwych wydarzeniach. Kiedy tankujemy samochód wierzymy, że cyfry na dystrybutorze paliwa mówią nam ile litrów zatankowaliśmy i ile musimy zapłacić. Kiedy kupujemy chleb wierzymy, że to, za co zapłacimy daną kwotę będzie chlebem a nie kurczakiem 🙂
Tak samo dzieje się kiedy wierzymy Bogu – wierzymy Mu, że On mówi prawdę:
„Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim.” 1 List Jana 5:10.
Że wszyscy zgrzeszyliśmy i potrzebujemy zbawienia – uratowania od kary za grzechy, czyli potępienie – wierzymy, że tak jest (bo to nawet podpowiada nam nasze sumienie, jeśli się w nie wsłuchamy…)
„Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej,” List do Rzymian 3:23
„Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego.” 1 List Jana 1:10
Że kłamstwo albo nieposłuszeństwo jest grzechem takim samym jak kradzież czy zabójstwo. Adam i Ewa nie zabili nikogo, okazali nieposłuszeństwo i to wystarczyło, żeby zasłużyli na karę.
Że Jezus umarł za nasze grzechy .
„Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.” List do Rzymian 5:8
Kiedy czytamy: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną.” (Objawienie Jana 3:20), wierzymy Bożej obietnicy, że jeśli poprosimy Jezusa, żeby wszedł do naszego serca to On to zrobi.
Tylko Jezus mógł umrzeć za nasze grzechy, ponieważ On sam był bez grzechu. Dlaczego był bez grzechu? Ponieważ był Bogiem!
„I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach. Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie. Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami.” Księga Izajasza 53: 9-12
„Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest.” Ewangelia Jana 8:58.
„Jam jest” albo „Ja jestem” – tak przedstawia się prawdziwy Bóg tym, którym się objawił. Tak przedstawił się także nam w swoim Słowie – Biblii.
Przez kolejne dni będziemy okrywać w Piśmie Świętym kim jest Jezus i jak Bóg przygotował Jego przyjście na ziemię, żeby nas ratować!
Zapiszcie na karteczce wersety z Księgi Objawienia Jana 3:20 i przymocujcie je na kopercie, bądź pudełku z numerem 1. Potem poczęstujcie się łakociami, które są w środku waszego pudełka lub koperty i jeszcze raz przeczytajcie werset, który zapisaliście.
Zadanie na dziś:
Poćwicz prawdomówność.
Prawdomównością zasługujemy sobie na przyszłe zaufanie przez akuratne przekazywanie wydarzeń z przeszłości (bez używania przesady lub uproszczeń – tak jak było).
Czy to zadanie wydaje Ci się zbyt łatwe? Zobaczymy, jak sobie poradzisz…
Wieczorem, zasiądźcie całą rodziną do wspólnej zabawy. Weźcie album ze zdjęciami i powspominajcie, np. święta spędzone przez rodzinę w poprzednich latach. Każdy musi opowiedzieć co pamięta, co robiliście i dlaczego to zapadło wam w pamięć. Mogą to być także wakacje albo inne rodzinne wydarzenia. Starajcie się przy tym nie upiększać ale też nie możecie zbytnio upraszczać opowiadanych historii. Przekaz musi być rzetelny. Na koniec oceńcie siebie nawzajem, jak Wam poszło…
Jeśli zabawa przypadnie Wam do gustu, możecie spróbować opowiedzieć coś, o czym inni członkowie rodziny mogą nie wiedzieć, np. jak bardzo baliście się czegoś… A może niech rodzice opowiedzą swoim dzieciom historię ze swojego dzieciństwa – kiedy źle się zachowali albo źle wybrali i jakie były tego konsekwencje a dzieci mogą spróbować doradzić swoim rodzicom, jak powinni byli się zachować albo jak one zachowałyby się w podobnej sytuacji.
Jako rodzina powinniśmy dobrze się znać, mówić sobie zawsze prawdę, żeby móc ufać sobie nawzajem. To bardzo, bardzo ważne!
Anna Kopeć