W każde wakacje nasz tato zbierał z nami kwiaty lipy.
Suszyliśmy je i wykorzystywaliśmy na pyszną herbatę do następnych zbiorów.
Zrywanie zawsze było pełnym śmiechów przedsięwzięciem.
Suszenie zupełnie nie wymagało pracy a picie – to tylko przyjemność.
Lipy są wszędzie, w naszym kraju mamy 2 rodzime gatunki – szeroko oraz drobnolistne. Lipa szerokolistna wyprzedza drobnolistną w kwitnieniu i ma większe liście. Natomiast lipa drobnolistna jest bardziej aromatyczna.
Trudno pomylić lipę z innym drzewem.
Już kwitnie w naszej okolicy i zbieram jej kwiaty z córką.
Lipa pięknie pachnie i jest miejscem zbiorów dla pszczół.
Herbata z lipy jest doskonałą herbatą codzienną, a napar z lipy ma zastosowanie w leczeniu lekkich przeziębień, działa napotnie oraz uspokajająco.
Kwiaty lipy sprawdzają się w płukance do włosów.
Z drewna lipy powstaje węgiel drzewny, lubią je rzeźbiarze.
Tyle zalet w tak małych kwiatuszkach.
I na dodatek dostępnych za darmo.
I jak tu nie zbierać?